O mnie
Fascynację fotografią przejąłem po moim ojcu. Podziwiałem niezwykłe detale, które potrafił wydobyć z znanego, mogłoby się wydawać krajobrazu. Moją domeną okazała się szczególna część natury. Interesuje mnie człowiek, jako temat sam w sobie.
Strona nazywa się „Włóczykij”, nie tylko z powodu sentymentu do prozy Tove Jansson, ale i miłości do podróży. Nie tylko tych dalekich do Azji czy Afryki, wspaniałą wycieczkę, można odbyć nie opuszczając własnego podwórka. Wystarczy być tylko wnikliwym obserwatorem, otworzyć się na świat i drugiego człowieka. Strona jest zbiorem prac z wieloletniej włóczęgi. I ciebie czytelniku zapraszam do świata moich obserwacji! Rozgość się!
Prowadzę też bloga podróżniczego:
I działalność filmową:
Najnowsze komentarze