Początki z Etiopią nie należały do najlepszych, na lotnisku ja i Łukasz wylądowaliśmy około pierwszej w nocy. Już na wstępie próbowano nas oszukać. Załatwianie wizy poszło tak sprawnie, że zaczęto nas wyganiać, “zapominając” o wydaniu reszty. Później czekała nas luksusowa noc na ławeczkach lotniska. O tej porze, opuszczenie wewnętrznej strefy wydawało się mało rozsądne. Wyczuwając …
Miesiąc: luty 2013
Nine, ten, never sleep again. Czyli jak zostałem okradziony w Stambule
Tanie linie lotnicze mają swoją cenę. Do Etiopii lecieliśmy z Berlina z przesiadką w Istambule, gdzie czekało nas 18-godzinne oczekiwanie na kolejny lot do Addis Ababy. Do Turcji przylecieliśmy około 24. Ze względów bezpieczeństwa zostaliśmy w części tranzytowej, rano zamierzaliśmy wyjść na miasto. To nowoczesne lotnisko, teren jest zamknięty dla posiadających bilet i obsługi, jest …