Korea Południowa

Jikjisa. Buddyzm generała Parka

– Interesują was związki buddyzmu z polityką? Chyba mamy tu coś, co was zainteresuje – obwieściła nam mniszka Dohyeon. Spotkaliśmy ją w świątyni Jikjisa. Położona wśród pachnącego, sosnowego lasu jest jedną z najpiękniejszych jakie widziałem. Jest również jedną z najstarszych, bowiem pochodzi z V wieku. Dohyon zaprowadziła nas do jednego z wielu pomniejszych pawilonów. W środku od razu rzucił się nam w oczy ołtarzyk poświęcony generałowi Park Chung-hee i jego żonie. Przypomnijmy, Park jest bardzo kontrowersyjną postacią. Jego rządy (1960-79) wiążą się zarówno ze wzrostem ekonomicznym kraju, jak i licznymi represjami politycznymi. Dla wielu Koreańczyków tego typu scena (portret autokraty w świątyni) jest oburzająca, ale znajdą się też i obrońcy. Całość przypomina o silnych związkach buddyzmu z państwem w czasie rządów Parka.

Park wraz z żoną w świątyni Jikjisa. Na górze wizerunki rodziców generała.

Nie wiemy wiele o prywatnych wierzeniach generała. Wiele wskazuje, że kierował nim pragmatyzm w stosunku do religii, choć buddyzm z pewnością był mu bliski. Choćby z tego powodu, że praktykującą buddystką była jego żona. Z pewnością przebiegły Park dobrze wiedział, jak poruszać się w buddyjskim świecie i jak wykorzystać buddyzm do własnych celów. Promował rodzaj buddyjskiego patriotyzmu, odwołując się do wojowniczych mnichów, których nie brak w historii kraju. Szczególnie bliska była mu ideologia hoguk bulgyo (호국불교, dosłownie „buddyzm w obronie kraju”), mająca znaczenie w królestwie Silla (57 p.n.e.- 935).

Generał w towarzystwie mnicha
źródło: http://blog.daum.net/mindle49/18312364?fbclid=IwAR2pLfNCClkfh1NA1iZWPvkKbmcmPTfFuj6S_DFRG19afHFhmojwdYc7lAQ

 

Rząd Parka przeznaczał znaczne środki na rekonstrukcje świątyń, które uległy poważnym zniszczeniom w skutek wojny koreańskiej. Sam generał chętnie odwiedzał klasztory i nadzorował prace budowalne, a nawet ozdabiał pawilony własną kaligrafią. Ich wybór nie był przypadkowy. W Jikjisa taka kaligrafia znalazła się nad pawilonem poświęconym mnichowi Samyeongowi (1544–1610). Park otworzył również poświęconą mu salę pamięci w miejscu jego pustelni, którą również mieliśmy okazję zobaczyć odwiedzając świątynię Haeinsa. Samyeong i Hyujeong (1520-1604) byli idealnymi archetypami patriotycznych mnichów, tak bardzo potrzebnymi militarnej propagandzie kraju. Obaj walczyli zbrojnie z japońskim najeźdźcą w czasie tzw. wojny Imjin w XVI wieku. Jak można się spodziewać, mnisi pacyfiści zostali wyłączeni z prawicowych hagiografii.

Innym przejawem buddyjskich działalności prezydenta było ufundowanie przez niego Akademii Hwarang w pobliżu Gyeongju. Idea hwarang pochodzi ze starożytnej pracy Samguk Yusa (1281 r., dosł. Legendy trzech królestw). Tekst opisywał elitarny oddział z czasów dynastii Silla, w którym kultywowano cnoty buddyjskie i sztukę militarną. W latach 40. dwóch braci Lee Joo-bang i Lee Joo-sang odwołując się do tej tradycji, stworzyli jej własną rekonstrukcję. Otworzona w Gyeongju akademia miała promować ideę w formie patriotycznej. Upraszczając, jej celem było tworzenie lojalnych wobec państwa bojówek.

Lee Joo-Bang, założyciel wspieranej przez generała Parka szkoły sztuk walk hwarang, na okładce czasopisma Kick o sztukach walki z lat 70. źródło: https://ma-mags.com/Mags/KcI/KcI%201981-06%20Cov.jpg

W okresie rządów Parka obowiązek wojskowej służby objął również mnichów buddyjskich, do tej pory z niej wyłączonych. Władze zignorowały reguły zakonne. Pomimo ślubów o powstrzymywaniu się od zabijania i krzywdzenia, wielu mnichów zostało wysłanych na wojnę w Wietnamie. Mnisi zmuszeni byli też do łamania innych zasad, przede wszystkim dotyczących diety (w szkole Jogye obowiązuje zakaz spożywania mięsa, alkoholu, ale też czosnku i cebuli). Generał przywrócił prawo z okresu japońskiego kolonializmu, które nakazywało opatom klasztorów co roku odnawiać przysięgę wierności wobec ojczyzny. Każda większa świątynia miała również przypisanego oficera-agenta, dokumentującego działalność mnichów.

Fot. R. Husarski

Działania Parka były sukcesem. Świat buddyjski był władzy podporządkowany do tego stopnia, że nazywano generała „boddhisattwą”, a w Błękitnym Domu mnisi regularnie odprawiali poranne rytuały pomyślności dla prezydenta. Pomimo tego mała grupka duchownych próbowała się postawić władzy. Mistrz Ilt ze świątyni Haeinsa wolał obciąć sobie cztery palce prawej dłoni niż odbyć służbę wojskową. Na tą strategię odważyło się niewielu mnichów. Niektórzy wybrali ucieczkę i schronienie w górskich pustelniach. Znanym krytykiem generała był Beopjeong (miłośnik nie-posiadania i ekumenista). Władze wywarły naciski na szkołę Jogye, która zabroniła mu publikować i zmusiła do izolacji w pustelni. Do końca rządów Parka jego wszystkie książki były zakazane.

Fot. R. Husarski

Dziś wpływy buddyzmu na politykę zostały znacznie osłabione, a szkoła Jogye zastanawia się, co zrobić z kłopotliwym dziedzictwem. Mniszka Dohyeon przyznaje, że pawilon, który widzieliśmy, jest prawdopodobnie ostatnim tego typu w całym kraju. Nie jestem tego całkiem pewien. Jeszcze do niedawna czterdzieści dwie świątynie wystawiały portret prezydenta. Część mnichów wciąż darzy generała sympatią i jest wdzięczna za uzyskaną pomoc. Patriotyczny buddyzm w dalszym ciągu jest częścią świata zakonnej wspólnoty. Spoziera na nas z monumentów postawionych walczącym mnichom, tablic pamiątkowych i ozdobnych kaligrafii generała w całym kraju.

Park pomiędzy wielkimi postaciami buddyzmu w świątyni Bulguksa 
Źródło: http://www.ohmynews.com/NWS_Web/View/at_pg.aspx?CNTN_CD=A0002042280

Jeśli zdecydujecie się na wycieczkę do Daegu, to zachęcamy do wizyty w dwóch wspomnianych świątyniach, które znajdują się w pobliżu miasta. Pierwsza to słynna Haeinsa, czyli jedna z najsłynniejszych, buddyjskich świątyń w Korei, w której przechowywana jest Tripitaka (81 350 drewnianych tabliczek z wypisanymi sutrami z końcówki XIV wieku). Niestety tablice schowane są w ciemnym pawilonie, do którego można zajrzeć wyłącznie przez wąskie, zakratowane okna, więc bardziej trzeba je sobie wyobrazić niż faktycznie ma się możliwość ich zobaczenia. Przy świątyni znajduje się trasa turystyczna Sound Road. Ścieżka jest dziecinnie prosta, a naprawdę malownicza. Druga to dużo spokojniejsza Jikjisa. Można w niej odbyć trening medytacji i warsztaty herbaciane. Nie zapomnijcie pozdrowić od nas mniszkę Dohyeon!

Górski strumień przy świątyni Haeinsa
Fot. R. Husarski

Dla głodnych wiedzy:

Cho H.S. (2014). Hangug sachal wae ilae, 'bagtong’ yeongjeong naegeon kkadalg-i [Co jest nie tak z koreańskimi świątyniami? Wizerunki prezydenta Parka w świątyniach], http://www.bulkyo21.com/news/articleView.html?idxno=23963

Sørensen, H. H. (2008). ‘Protecting the Nation’: Korean Buddhism under the Rule of Park Chung Hee, 1961–79. In Korea: The Past and the Present (2 vols) (pp. 191-204). Global Oriental.

Lokalizacja świątyni Jikjisa (직지사)

KAKAO MAPS

Lokalizacja świątyni Haeinsa (해인사)

KAKAO MAPS

 

Leave a Reply