Korea Południowa

Love Castle – koreańskie muzeum miłości (dla dorosłych)

W k-dramach raczej nie uraczycie scen seksu. Według niektórych badaczy jest to jeden z powodów, dla których k-dramy cieszą się popularnością na całym świecie. Większość kultur nie jest tak otwarta na „te” sprawy jak kultura amerykańska czy europejska. Wystarczająco dużo emocji wzbudzi pocałunek na dachu wieżowca z panoramą skąpanego w ostatnich promieniach słońca Seulu. Wiadomo, że oppa jest niewinny i nigdy nie przychodzą mu „takie” rzeczy do głowy, a już na pewno nie przed ślubem! Co innego w Love Castle. W wycieczce po kolejnych komnatach uciech będą Was oprowadzać Pani Waginka i Pan Penis. Zapraszamy!

Większość opisów jest po koreańsku, ale to nie powinno odstraszyć osoby nieznające języka. Najpierw część historyczna, na której zaprezentowano figurki, które według badaczy miały zapewnić płodność ich właścicielom. Nie zabrakło też koreańskich tzn. „wiosennych obrazków”. Co prawda Królestwo Joseon było niezwykle pruderyjne jednak w okresie dobrobytu i tu docierały z Chin i Japonii inspiracje pornografią. Najsłynniejsi artyści, którzy zafascynowani byli erotyką to, Kim Hong-do i Shin Yoon-bok (pikanterii dodaje pogłoska, że Shin był w rzeczywistości kobietą ukrywającą się pod męskim imieniem).

Im dalej w głąb zamku, tym bardziej zbliżamy się do współczesności. Robi się coraz bardziej rubasznie i niegrzecznie. Należy jednak zaznaczyć, że większość wystaw ma charakter humorystyczny. Pojawiają się różne instalacje. Aktywuje się je, pociągając wielkie dildo. Inne poświęcone są edukacji (m.in. poznacie wszystkie możliwe pozycje seksualne). Nie zabrakło pokoju poświęconego rozmnażaniu się zwierząt (od sexu słoni po sex motyli). Przystanęliśmy przy wielkiej wystawie zabawek erotycznych (od starożytności do dziś) i filmie dokumentalnym poświęconym fetyszom.

Spora część ekspozycji znajduje się na zewnątrz. Figurki z mniej lub bardziej widocznym podtekstem chowają się za każdym drzewem. Intrygująca jest „droga rozkoszy”, mały park podzielony stacjami przy których można posłuchać odgłosów z łóżek różnych nacji: Japończyków, Koreańczyków, Amerykanów…

Sobota wieczór sprzyja randkom, ale podczas zwiedzania trafiliśmy tylko na jedną parę i to w dodatku z Chin. Nie wiemy, czy Koreańczyków wystraszył koronawirus, czy muzeum było jednak zbyt pikantne dla wrażliwych, koreańskich dusz… Korea w ostatnich latach odważniej zaczyna poruszać temat seksualności, jednak w większości miast sex shopy, jeśli są, to ukryte, niewidoczne z ulicy. Muzeum swoją drogą kończy się dużym sklepem.

Ponieważ cały wpis koncentruje się na uciechach dla ciała, po zwiedzaniu koniecznie wstąpcie do restauracji, która znajduje się po drugiej stronie ulicy w pobliżu. Specjalizuje się w zestawie z tofu. Trafiliśmy tak przez przypadek, zbyt głodni, żeby szukać dalej, a trafiliśmy na jedno z najlepszych tofu, jakie jedliśmy w życiu.

Lokalizacja Love Castle

KAKAO MAPS

Love Castle znajduje się na obrzeżach Gyeongju. Miasta, które słynie ze średniowiecznych kurhanów z epoki dynastii Silla. Jest to jedna z bardziej turystycznych miejscówek poza Seulem, ale muzeum seksu raczej nie znajdziecie w popularnych przewodnikach. Wejście kosztuje aż 12 000 wonów (ok 50zł), ale muzeum jest dość duże. Największe tego typu w Korei.

Lokalizacja Restauracji z Tofu

찬영각순두부

Leave a Reply