Jak wygląda codzienne życie studenta w Korei Południowej? Co warto zobaczyć w azjatyckim metropolis? Czy w dobie Internetu można jeszcze przeżyć szok kulturowy? Co czwartek serwuję moje wrażenia i przemyślenia z Seulu. Uwaga, kuchnia koreańska bywa pikantna!
Yongma Land (용마랜드) to opuszczony lunapark, który znajduje się w północno-wschodniej części Seulu. Uruchomiony w 1983 roku ostatecznie upadł w 2011 roku. Trudno się dziwić, gdyż wielkie plastikowe smerfy, dżiny i bujające się samoloty na żeton to rozrywka głęboko związana z poprzednią dekadą.
Jest coś dziwnie niepokojącego w dotkniętych czasem plastikowych figurach, popularnych postaciach z bajek i pop-kultury. Czy nie miały być nieśmiertelne? Kiedyś bawiły a dziś? Gdy powiedziałem moim znajomym, że wybieram się do Yongma Land usłyszałem, że miejsce uważane jest powszechnie za nawiedzone. Według plotek prawdziwym powodem zamknięcia parku była straszna tragedia. W wyniku wypadku na przestarzałej karuzeli zginęła dziewczynka. Oczywiście dziś jej duch błąka się po lunaparku. Tak, Azjaci naprawdę uwielbiają opowieści o duchach dziewczynek.
Właśnie ze względu na tę atmosferę, znaną dobrze łowcom opuszczonych miejsc, park otrzymał nowe życie. Dziś jest popularnym miejscem schadzek. Często staje się miejscem akcji filmów, dram i teledysków. Lunapark pojawia się m.in. w filmie Cel (2014, reż. Yoon Hong-seung).
Od stacji Mangu (Linia metra nr. 1) do parku idzie się ok. 15 minut. Ochroniarz obiektu pobiera opłatę za wejście w wysokości 5000 KRW (ok. 5$). Poniżej wklejam mapkę dla ułatwienia. W razie czego każdy w okolicy wie, gdzie park się znajduje.
łał! u nas by wszystko rozkradli, a w Korei no proszę bileciki i interesik 🙂
U nas też są ciekawe opuszczone miejsca: https://wloczykij.org/blog/?s=opuszczone+miejsca 🙂
woow super !!! I dzięki za dokładny adres!